Atak hakerski na Scanię
Przestępcy zaatakowali 7 grudnia 2024 roku, uderzając w dwie spółki – Scania Polska S.A. oraz Scania Finance Polska. Stała za tym grupa RansomHub, która chwaliła się, że wykradła 1.2 TB danych, w tym szczegółowe dane działalności gospodarczej, dane kredytowe i wyciągi bankowe, choć nie przedstawiła na to żadnych dowodów.
Firma traktuje ryzyko kradzieży jako wysokie. Jednak była dobrze przygotowana i szybko odzyskała kontrolę nad systemami.
W przeciwieństwie do Scanii wiele organizacji nie ma skutecznych zabezpieczeń. Szczególnie narażone są zakłady produkcyjne – to dla hakerów najłatwiejszy cel, bo maszyny często działają na przestarzałym oprogramowaniu, które trudno zaktualizować.
Przestępcy szczególnie celują w systemy SCADA, które sterują liniami produkcyjnymi. Zatrzymanie produkcji błyskawicznie generuje ogromne straty. Dlatego hakerzy żądają coraz wyższych okupów od zakładów produkcyjnych, wiedząc, że ich infrastruktura jest najbardziej wrażliwa na ataki.
Szybka reakcja ratuje firmę
Scania pokazała, jak sprawnie działać w kryzysie.
- Zespół IT natychmiast odciął zainfekowane systemy od sieci i uruchomił plan awaryjny.
- Firma błyskawicznie powiadomiła CERT Polska oraz Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.
- Jednocześnie ruszyły prace nad przywróceniem systemów z kopii zapasowych.
Dzięki szybkiej reakcji w 48 godzin udało się uruchomić najważniejsze systemy. Co więcej, firma otwarcie informowała klientów o sytuacji i możliwych zagrożeniach.
Tarcza przeciw hakerom
Skala zagrożenia rośnie z roku na rok. W 2024 roku przestępcy mogli przeprowadzać cyberataki na polskie firmy rekordowe 110 tysięcy razy . Te alarmujące dane pokazują, że firmy muszą się bronić na wielu poziomach jednocześnie. Nowoczesny firewall i programy antywirusowe to podstawa, ale same narzędzia nie wystarczą. Tylko dobrze skonfigurowane i stale monitorowane systemy naprawdę chronią przed atakami.
Firma musi regularnie testować swoje systemy i szukać w nich luk – najlepiej, zanim zrobią to hakerzy. Warto też zaszyfrować wszystkie wrażliwe dane i podzielić sieć na mniejsze segmenty, by włamanie do jednej części nie sparaliżowało całej organizacji. Do tego trzeba pilnować, kto i kiedy ma dostęp do ważnych zasobów – system PAM wykryje nietypowe zachowania takie jak logowanie o dziwnych porach czy próby dostępu do zasobów spoza normalnego zakresu uprawnień.
EXEA czuwa nad bezpieczeństwem
W Security Operations Center EXEA monitoring sieci klientów trwa przez całą dobę. Dzięki zaawansowanym systemom SIEM eksperci mogą błyskawicznie wykryć podejrzane działania i zareagować, zanim przerodzą się one w groźny incydent.
Ta kompleksowa ochrona w ramach Managed Security Services nie ogranicza się tylko do monitoringu. Zespół EXEA nieustannie analizuje logi systemowe i testuje skuteczność zabezpieczeń, by na bieżąco dostosowywać strategie obronne do nowych zagrożeń.
Pracownicy na pierwszej linii frontu
Nawet najlepsze zabezpieczenia techniczne nie powstrzymają ataku, jeśli pracownik da się nabrać na phishing. Ponieważ większość skutecznych włamań zaczyna się właśnie od socjotechniki, EXEA skupia się na budowaniu świadomości zespołów poprzez realistyczne testy i szkolenia.
Nasz program obejmuje symulowane ataki phishingowe i próby wyłudzenia danych, które pozwalają sprawdzić reakcje pracowników na podejrzane maile czy telefony. Na podstawie wyników tych testów powstają szkolenia dokładnie dopasowane do specyfiki danej firmy i jej rzeczywistych zagrożeń.
Nowe przepisy, nowe obowiązki
Dyrektywa NIS2 wprowadza nowe zasady ochrony przed cyberatakami. By pomóc firmom spełnić te wymogi, EXEA sprawdza systemy, wdraża procedury reagowania na ataki i szkoli zespoły z nowych protokołów bezpieczeństwa. Organizacje, które chcą się skutecznie bronić przed hakerami, mogą liczyć na wsparcie specjalistów w dostosowaniu całej infrastruktury IT.
Skontaktuj się z ekspertami EXEA i zabezpiecz swoją firmę przed cyberzagrożeniami. Hakerzy nie odpuszczają – warto być na nich przygotowanym.